Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 15 - była porażka, ale lecimy dalej....


Przed długim weekendem się cieszyłam, że będzie. Myślałam, że szybciej mi minie ten tydzień i zanim się obejrzę będzie kolejne ważenie - oczywiście z sukcesem.

A tu d..a blada !!

Znajomi, wyjazdy, grillowanie, a co za tym idzie: kiełbaski, lody, ciasta i kupa słodyczy !! Toż to normalnie MASAKRA !! Jednym słowem odrobiłam wszystko co do tej pory udało mi się zrzucić...

Jedynie co to w czwartek zrobiliśmy sobie wyprawę rowerową i trochę pomachałam nogami ;o)

Ale... No właśnie, ale.... Wczoraj stwierdziłam,  że to jeszcze nie koniec. I zamiast machnąć ręką i pochłaniać całą masę słodyczy, która znajduje się u mnie z racji trójki dzieci, wróciłam na właściwe tory !! :o) I lekkie zdziwienie mnie ogarnęło, jak zobaczyłam dzisiaj na wadze 88,4kg, więc tylko o 0,2kg więcej niż tydzień temu. 

Nie jest źle, więc pędzę dalej !! 

A jak u Was? 

  • Izaldc

    Izaldc

    14 maja 2014, 11:53

    U mnie cienko, od listopada nie umiem się pozbierać, waga stoi, na szczęście nie rośnie... marzę o równej 90! Pozdrawiam i szybko wracaj na właściwe tory! :)

  • Anioleczek1987

    Anioleczek1987

    6 maja 2014, 09:16

    Super ze sie nie poddajesz,trzymaj sie;)damy rade:)

  • sikoriaxxl

    sikoriaxxl

    6 maja 2014, 09:15

    Co to jest 0,2 kg? Szybko odrobiłaś straty :D

  • marzenciag5

    marzenciag5

    6 maja 2014, 08:49

    Trzymaj się dzielnie :)