Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wtorkowe menu


6:45 pół kubka kawy rozpuszczalnej z mlekiem 1,5%, łyżeczka cukru

8:00 płatki owsiane (4o dag), starte jabłko z cytryną oraz kiwi (razem ok 150 g), pół łyżeczki cukru, herbata z łyżeczką cukru

10:30 jogurt typu greckiego z owocami (150 g z Biedronki), polecam... pychotka :D

13:30 spora garść mix sałat, kąsek papryki i cebuli, pomidorki 100g + dresing ("zioła", cytryna, olej), herbata z łyżeczką cukru

17:30 smażona pierś z kuraka (120 g bez panierki), surówka na ciepło (pół cebuli, mała marchewka poduszone z kapustą pekińską-kapuchy było z 2 szklanki) + 1/3 woreczka kaszy gryczanej

19:30 popróbowałam pasty z makreli i sera przy robieniu menu na jutro dla siebie i Miska, nie dużo ale to zawsze coś

oczywiście staram się pić wodę w ciągu dnia a raczej nadrabiam płyny jak wracam z pracy

cukier jest moją zmorą (szloch) postanowiłam że jak pojadę do "dużego sklepu" to wskoczę na półki ze zdrową żywnością i zakupię stewie