Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
rozpisałam się wczoraj i barkło prądu, gdy
myślałam że mój wpis szlak strafił to miło się
rozczarowałam :) dalej tu był... mądra Vitalia :)


na urodzinowy obiad był pstrąg, poniżej szczegóły

:D

urodzinowa niedziela

8:00 kawa z mlekiem 0,5%, jajecznica z 2 jajek z cebulą i kiełbaską (ta druga nieplanowana ale śniadanie było do łóżka więc nie narzekałam) pomidor z cebulką

11:30 suszone śliwki (2szt)

13:30 filiżanka rosołu z marchewą i pietruszką, pstrąg (cały) z pieca w papilotach, 1/2 ziemniaczka, mix sałat z pomarańczą i prażonym słonecznikiem zioła i dresing, kompocik domowy

15:00 jabłko z pieca faszerowane rodzynkami i suszoną śliwką cukier z cnamonem, 1/2 kubka kawy z mlekiem 0,5%

popołudnie i wieczór kilka kieliszków wódeczki kompocik, plaster wędliny, łyżka kapusty z zasmażką, herbata z cytryną

20:30 rowerek 40 minut

Na urodziny dostałam od Miśka pas do elektrostymulacji mięśni brzucha... przyznam ciekawe uczucie, ciekawe czy coś wskóram z nim

sobotnie menu:

9:30 musli 4 łyżki, 2/3 kubka mleka 0,5%, kawa z mlekiem 0,5%

13:00 ryż 1/3 woreczka, 2 skrzydełka, 3 korniszony

16:00 3 kostki gorzkiej czekolady, filiżanka kawy z mlekiem 0,5%

19:00 1/2 wędzonej makreli (oczywiście kot się przypałętał się więc mi pomógł w tej połowie :)), herbata z cytryną

20:00 rowerek 40 minut

U mnie Walentynki były bez fajerwerków w obchodach ale za to były fajerwerki po zgaszeniu światła

(przytul)

Dzisiejsze menu:

7:00 filiżanka kawy z mlekiem 0,5%

8:00 herbata z cytryną, jabłko z cynamonem, prażony słonecznik, 4 łyżki płatkówm owsianych

10:30 jogurt light z jobolelli

12:00 filiżanka kawy 0,5%

13:30 mix sałat, pomidorki, ogórek, papryka, prażony słonecznik pikantny dresing

16:30 miska rosołu z ryżem

20:00 rowerek 40 minut