Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jestem napompowana... macie jakieś rady


trudno ściągnąć mi pierścionek, ręce mam obrzmiałe, waga stoi... chyba zatrzymuję wodę... nie chce faszerować się tabletkami bo wystarczy że codziennie biorę thyrozol i kwas foliowy i moja wątroba i tak cierpi... więc co zrobić? macie jakieś rady dla mnie?

wczorajsze menu: 

5:45 filiżanka kawy z mlekiem 0,5%

7:15 jabłko z rodzynkami + płatki owsiane, herbata z cytryną

10:00 filiżanka kawy z mlekiem 2%

10:30 jogurt

13:00 herbata z cytryną

13:30 sałatka: mix sałat, ogórek, pomidorki, papryka, cebulka + sos jogurtowo-majonezowy (łyżeczka majonezu)

17:00 kawałek babki poprawiony, 2 kęsami schabowego w panierce

17:45 cycek z kury, ryż, szczypior + curry, mix sałat

18:30 suszone śliwki (2szt), rodzynki

19:00 rowerek 60 min. + 11 dzień mojego pseudo A6W

  • angelisia69

    angelisia69

    10 marca 2015, 14:01

    pokrzywa i duzzzzo wody :P ale teraz pije na przedwiosniu herbate z czystka i powiem ci ze tez ma dzialanie oczyszczajace,moze sprobuj

  • Dorota1953

    Dorota1953

    10 marca 2015, 13:57

    Mnie pomaga pokrzywa i skrzyp. Do tego wanna pełna wody i godzina relaksu. Może też być godzina na basenie. Pozdrawiam :)

  • FitnessLady23

    FitnessLady23

    10 marca 2015, 08:18

    proponuję potas i duuuużo wody