Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie ma Marioli


pojechała na lawecie na złom (szloch) lubiłam to autko mimo że rdza już chrumkała 8) teraz czekam aż mechanik odda mi Arose, nie pisałam ale jak to u mnie bywa przy nowych autach to miałam niespodziankę i dodatkowe koszty tym razem pękła mi szyba i okazało się że rdza itd więc czekam na rachunek bo na razie wiem tylko że nowa szyba to 260 zeta a gdzie wstawienie, usuwanie rdzy i malowani :(

dzisiejsza menu:

2 filiżanki kawy z mlekiem 0,5%

2 herbaty z cytryną

cola zero - wiem że nie powinnam ale potrzebowała tego

jabłko z cynamonem, płatki owsiane

batonik fit

arbuz, 3 kostki czekolady

cycek, cebulka, młoda kapucha, otręby gryczane

kilka chrupek bingo, rodzynki

rowerek 32.18 km w 1g:27m:13s

  • puszysta43

    puszysta43

    12 czerwca 2015, 15:24

    Ładnie pojechalas tym rowerkiem :-) Mój ostatnio się kurzy,musze tez zacząć znów jeździć ,miłego dnia :-)

    • kachna_grubachna

      kachna_grubachna

      12 czerwca 2015, 23:58

      no to kochana czas wyciągnąć go i odkurzyć bo zapewne chciałby się z tobą poruszać :)

  • Anpio7

    Anpio7

    12 czerwca 2015, 08:30

    Współczuje rozstania z autkiem, a co do nowego to tak to już jest zawsze, że coś się znajdzie i znowu będziecie się zapoznawać kilka lat nim się będzie pewnym jazdy. Ja tak moją 206 peugeot od 5 lat znam na wylot i zainwestowałam w nią w tym roku, bo jak pomyślałam, że mam kupić coś pseudo nowego to wyjdzie drożej jak zacznę się zapoznawać, a tak już wiem co wymieniłam i na co mogę liczyć, szczęściem jest, że jest dobrze ocynkowana i nie rdzewieje. Powodzenia i radości z użytkowania nowej bryki, ale spacerki też wskazane :) Pozdrawiam ANia

    • kachna_grubachna

      kachna_grubachna

      12 czerwca 2015, 23:57

      u mnie już prawie podłogi nie było :( stąd decyzja o zezłomowaniu