Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
niedziela a jutro poniedziałek :(


kawa z mlekiem 0,5%

cola zero (wiem, wiem niezdrowa i nie powinno jej być i mam nadzieję że od szklaneczki jeszcze nikt nie umarł)

woda

nie było śniadania bo misiek był po nocy i spaliśmy do 13:00

ciemny makaron, serduszka kurze w sosie zabielanym ciemną mąką i jogurtem, sałatka z sałaty, ogórka, papryki, dymki z jogurtem, śmietaną i majonezem light (tego ostatniego pół łyżeczki na wszystkie 3 porcje)

ananas

crunchy

domowa tortilla (placek, cycek w chrupkiej panierce, sałatka - młoda kapucha, papryka, cebulka, ogóras, marchewka, ketchup, sos czosnkowy własnej roboty - jogurt, majonez light, czosnek, koperek, pietruszka)

truchtanie 8.16 km w 58m:23s

  • Happy_SlimMommy

    Happy_SlimMommy

    29 czerwca 2015, 17:10

    obyś miała racje:))

  • Happy_SlimMommy

    Happy_SlimMommy

    29 czerwca 2015, 16:59

    cały czas podziwiam to Twoje "truchtanie" :))

    • kachna_grubachna

      kachna_grubachna

      29 czerwca 2015, 17:02

      spokojnie za jakiś miesiąc zaczniesz truchtać z wózkiem :)

    • kachna_grubachna

      kachna_grubachna

      29 czerwca 2015, 17:02

      Komentarz został usunięty

  • jestem_gruba102

    jestem_gruba102

    29 czerwca 2015, 12:53

    oj jak ja bym potrzebowała tak się wyspać...... pozdrawiam ;)

    • kachna_grubachna

      kachna_grubachna

      29 czerwca 2015, 17:03

      ja faktycznie spałam do 11 a potem to już było odliczanie godzin :)

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    29 czerwca 2015, 05:43

    super sobie radzisz :)

  • puszysta43

    puszysta43

    28 czerwca 2015, 22:15

    Ładnie truchtasz :-)