Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Minus 47 kilo i chyba na tym koniec


Nie dam rady chyba zobaczyć 6 z przodu :(

Podjadam ale też codziennie się ruszam i waga stoi... Nie mam wystarczająco dużo silnej woli... Wielka szkoda :(

Dzisiaj w menu:

2 kawy z mlekiem 0.5%

Woda 

Lampka wina 

Pizzerka

Bułka czosnkowa 

Dużo Crunchy 

Rósł z makaronem z dokładką + mięsko 

Sliwka

Dziś był rower w domu, popedałowałam sobie godzinkę w wolnym tempie. 

Wtorek to dzień pracy zdalnej bo nie mogłam wziąć urlopu a miałam termin HSG i juz wiem że mam jajowody drożne. Badanie nie należy do przyjemnych a najbardziej bolało samo przygotowanie i wyciąganie sprzętu

EDIT:

Nie było wina ale za to był plaster boczku i 3 sera

  • KKarii

    KKarii

    9 września 2015, 22:14

    Zobaczysz 6 z przodu, ale jeśli jesteś już zmęczona to może warto na razie ustabilizować to co jest, utrzymać to i za jakiś niedługi czas spróbować jeszcze raz?? Ja osobiście życzę Ci dużo pozytywnej energii :) pozdrawiam :)

  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    9 września 2015, 19:19

    zobaczysz 6 zobaczysz ;-)

  • Happy_SlimMommy

    Happy_SlimMommy

    8 września 2015, 20:49

    Damy radę !! Nie poddawaj sie !! Ja tęż bujam sie 73-72 .. Ale bedzie 6!! Musi !!!

    • kachna_grubachna

      kachna_grubachna

      9 września 2015, 21:08

      Kochana tylko ze sstartowałyśmy z innego pułapu i ja juz jestem zmęczona :(

    • Happy_SlimMommy

      Happy_SlimMommy

      9 września 2015, 21:35

      .. Tak dużo osiągnęłaś a brakuje jeszcze tyci nie poddawaj sie może wrzuć troszkę na luz i zmniejsz częstotliwość zeby odpocząć ale nie zaprzepaść tego co juz osiągnęłaś ;))