Pełna werwy i zapału powitałam dzisiejszy dzień. W planach mam jedzenie samych dobrych sałatek i surówek, spacer, trochę ćwiczeń i zabiegów upiększających. Męża wysłałam nad jezioro, syna na deskę, więc mogę się sama zająć sobą. Najpierw lekkie śniadanko, potem maseczka z książką na kanapie itp. Będę się regenerować wciszy i samotności. To da ma siły na następne kilka miesięcy, a Wy Moje Drogie jak uzupełniacie akumulatory?
IwonaLucyna
1 maja 2010, 22:08też to tak odbieram przy L zachowują się jak opętani :-D muszą wyprzedzić L nie ważne że fotoradar błyska często w tym akurat miejscu a oni nie dość że jadą po pasie wyłączonym z ruchu to jeszcze znacznie szybciej niż mogą :-D Zazdroszczę Tobie tego dzisiejszego SPA mam nadzieję że się zrelaksowałaś
ewisko
1 maja 2010, 11:27to kiepsko, szczególnie teraz, kiedy mój mąż za granicą. Mnie musi wystarczyć kilka godzin snu. Praca, dzieci, zakupy, sprzątanie, gotowanie, spacery i ... wszystko sama. No jest teściowa, która pomaga bardzo. Ale jak jesteśmy w komplecie, to lubię te chwile kiedy jest cicho i pusto, wtedy robię sobie domowe SPA, kąpiel, maseczka, balsamy, a potem ciepłe ramie męża. Ale się rozmarzyłam, jak wróci dzieci podrzucimy teściowej, a sami gdzieś wyskoczymy na weekend. Pozdrawiam udanego relaksu