wszystkich w Nowy Roku i przepraszam że nie dawałam znaku życia. Ale przez kilka dni nie miałam internetu. Od wczoraj wszystko juz oki i mam nadzieje że tak zostanie. A jeśli chodzi o dietkę to jakoś po mału leci, chociaż ostatnio coś mnie naszło na jedzenie. Może to jest związane z tym że trochę :) się ochłodziło. Sama nie wiem. A od poniedziałku zaczynami z mężem działać na budowie. A 9 stycznia znow zostanę sama. Mąż wyjeżdza. Już mi smutno. staram się o tym nie myśleć.
Wiecie co zarejestrowałam się na nasza-klasa, super portal polecam wszystkim. I znalazłam tam znajomych których nie widziałm dobre parę lat. Najbardziej ucieszyła mnie odnalezienie mojej przyjaciółki z podstawówki. Niestety mieszka w Bostonie od 1999 roku. Także nie spotkami się z prędko ale teraz mam z nia już kontakt. Jest super.
jeszcze raz polecam wam wszystkim
zosienka63
5 stycznia 2008, 19:06czeka cię ciężka praca na budowie , ale jak skończysz budować swój dom , to tylko będzie sama radość. To jest smutne jak bardzo bliska osoba wyjeżdża na dłużej . Wiem coś na ten temat , moja córka Madzia mieszka w Irlandii i przyjeżdża tylko 2 razy do roku . Ale jestem już szczęśliwa bo przylatuje dzisiaj w nocy , i będzie aż 10 dni . Ja też zaglądałam na portal nasza- klasa ale sewer jest przęciążony , muszę spróbować rano może się uda . Naprawdę to jest fajne , bo możesz odnowić kontakt ze swoimi kolegami i koleżankami ze szkoły . Pozdrawiam Stasia