Troszkę mnie nie było, ale po prostu nie mam czasu. W szkole egzaminy, od poniedziałku idę do nowej pracy. Ogólnie jestem padnięta i nie bardzo mam ochotę na ćwiczenia. Niech mnie ktoś zmotywuje, ewentualnie walnie w łepek. Może wróci mój mega wypasiony zapał do walki o super figurę. Poza tym, stoję w miejscu i zastanawiam się co dalej. Nie wiem czy dam radę pogodzić pracę, szkołę, rodzinę i jeszcze treningi. I tak ledwo żyję. Ostatnio mam kiepski nastrój, zrobiłam się nerwowa i to tak konkretnie... Nie wiem co się dzieje, ale to nie jestem ja. Życzcie mi powodzenia :) od dziś postaram się wszystko jakoś opanować!!
magbre
29 maja 2013, 12:47życzę powodzenia!!! i wytrwania, bo chyba to jest najtrudniejsze:-( na początku jest ciężko ale wszystko z czasem się poukłada. ja sama co dzień walczę o troszkę czasu dla samej siebie i piękniejszej figury:-)))