Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
podsumowanie pierwszego tygodnia


jak narazie udaje mi się utrzymywać sumarycznąkaloryczność posiłków tak około 1500, o dziwo dużo większy problem mam z tym żeby dobić do tych 1500 niż je przekroczyć :) Dziś weszłam na wagę i pokazała 1,6 kilograma mniej, dlatego podejżewam że przy poprzednim ważeniu byłam raczej obrzęknięta :) dalej jestem dobrej myśli i postaram się napisać z atydzień [trzymajcie kciuki nie tylko ze sukces ale żebym znalazła centymetr bo nie mogę się zmierzyć ;)]