Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W. ni z tego ni z owego, zadzwonił przed chwilką,
po co??? po to, by mnie zaprosić na wigilię do
swoich znajomych!

pierwsze o co zapytałam, to "jak to się stało, że dzwonisz?" a po chwili, odpowiedziałam, ze z miłą chęcią pojadę z nim na wigilię. jeszcze, gdy wspomniałam o strajku, to powiedział, od tak sobie, że "w takim razie to będziesz musiała przyjechać do mnie wcześniej..." ha... no cóż. nikogo nie oceniam ani nie de klasyfikuję. a co tam, w końcu do A. nie chcę iść, bo tam nie za ciekawe klimaty są... a siedzieć samej w domu też mi się nie widzi, w wigilię szczególnie... fajnie będzie. pierwszy raz od lat tak mam, że ludzie sami po mnie dzwonią i mnie zapraszają... fajne uczucie... buźka!!!  
  • supergirll

    supergirll

    18 grudnia 2010, 13:07

    a mnie nikt nie lubi i nigdzie nie zaprasza. mam jakis probelm nie?? serio.... juz mama siebie dosyc

  • supergirll

    supergirll

    18 grudnia 2010, 13:07

    a mnie nikt nie lubi i nigdzie nie zaprasza. mam jakis probelm nie?? serio.... juz mama siebie dosyc

  • krzysztonk

    krzysztonk

    17 grudnia 2010, 15:00

    znaczy się święta będziesz miała udane - super !!! miłego dnia życzę

  • migotka69

    migotka69

    17 grudnia 2010, 12:21

    w ąświęta nie można być samym...