Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
witam.... już połowa lutego za nami... ale leci
ten czas... szok...

dzisiaj strajkują wszyscy, więc nawet jakbym pracę miała dzisiaj to bym nie pracowała.  stres jak nigdy... 
mister Tolis obiecał, że jutro będę u niego pracowała. póki co, nic nie wskórałam... 
maseczka na twarz i farbowanie włosów, to plany na dzisiaj. 
w niedzielę pospacerowaliśmy ze znajomymi po plaży i zaprosili mnie do tawerny na obiad, a ja przy płaceniu rachunku zapytałam o pracę. facet wziął mój numer i obiecał że za miesiąc zadzwoni, bo otwiera nową restaurację. zobaczymy... 
wczoraj też poszłyśmy na spacer z L., jakieś ubrania kupowała sobie, a przy okazji rozmawiałyśmy sobie... 
pod wieczór zadzwonię do Tolisa, może wreszcie się zdecyduje na jutro... kto to raczy wiedzieć... 
Boże święty, jak ja mam to wszystko wytrzymać??? 
  • ajwony

    ajwony

    16 lutego 2011, 08:06

    trzymam kciuki aby sie udało !!!!!

  • Jogata

    Jogata

    15 lutego 2011, 19:51

    trzymam za ciebie kciuki

  • supergirll

    supergirll

    15 lutego 2011, 15:20

    jutro tez jest dzien !

  • Ania355

    Ania355

    15 lutego 2011, 13:43

    Dasz radę , zawsze w końcu jakoś się układa !

  • morela666

    morela666

    15 lutego 2011, 13:36

    Dooobrze bedzie :)

  • bitniaczek

    bitniaczek

    15 lutego 2011, 13:13

    to prawda czas leci strasznie szybko.....pozdrawiam i usmiechu zycze po mimo wszystko!!!!!

  • reniusia36

    reniusia36

    15 lutego 2011, 13:10

    Będzie dobrze:) Grunt to pozytyw nastawienie:) Pozdrawiam cieplutko,zyczac miłego dnia:)