Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witajcie :)

CO U WAS? U MNIE TO SAMO... DIETA, BRAK DIETY, ZNOWU DIETA, LODY, TABLETKI, DIETA, SPACERKI, ALE... MUSZĘ NASTAWIĆ SIĘ POZYTYWNIE...
MYŚLĘ ŻE NIE MA CO SIĘ KATOWAĆ, ALE WALCZYĆ NADAL TRZEBA...                                                                               DLACZEGO BOZIA UKARAŁA MNIE NADWAGĄ????                                                          JUŻ MOGŁABYM SOBIE POPŁYWAĆ ALBO CHOCIAŻ POLEŻEĆ NA PLAŻY, A TU CI WAŻĘ WIĘCEJ NIŻ W POPRZEDNIE WAKACJE....                                                                     KUPIŁAM SOBIE STRÓJ KĄPIELOWY... :) NAWET JESZCZE GO NIE PRZYMIERZYŁAM... BOJĘ SIĘ POPATRZEĆ W LUSTRO... ACH....                                                                      A WY CHUDNIECIE CO NIECO? JAK WAM IDZIE?                                           
  • Katatarina

    Katatarina

    8 maja 2012, 18:52

    U mnie różnie ale z tendencją do tycia ;/ Ale to moja wina cholerna ;/ Podziwiam Cię bardzo, że jesteś w stanie NIE jeść swoich wypieków. Ja jak je widzę to od razu chcę jeść. Dlatego też rzadko tu zaglądam (bez urazy) bo moje oczy za dużo by chciały zjeść z tych wypieków ;) Tak czy siak to nie poddawaj się. Ja też się postaram wziąć w garść. I pamiętajmy- lody są złeee ;)

  • agulenka

    agulenka

    8 maja 2012, 17:36

    to nie bozia pokarała cie nadwagą a ty sama......tak jak wiele z nas....ale uwierz w siebie i w to że można schudnąć nie oszukuj się i nie usprawiedliwiaj bo dieta i ruch w połączeniu z wytrwałościa czynią cuda jestem na to żywym przykładem ......przez prawie 10 lat ważyłam koło setki a teraz dwa lata mam koło 70 ....paietaj że chcieć to móc !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 3 mam za ciebie kciuki jeszcze możesz być w tym roku na plaży o ponad 10 kg lżejsza i tego ci zycze z całęgo serducha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    8 maja 2012, 16:42

    na nadwage same sobie zapracowalysmy haha...no niestety..trzeba umiec sie do tego przyznac bez bicia

  • goraleczka20

    goraleczka20

    8 maja 2012, 15:51

    powoli, powoli i do celu.. Trzymam za Ciebie mocno kciukasy, na pewno waga bedzie szła w dół, do lata jeszcze troszku czasu zostało więc spinaj pośladki i walcz, Powodzonka :)

  • lycana

    lycana

    8 maja 2012, 15:49

    nie wiem dlaczego bóg tak zrobił (jestem niewierząca) ale chocicaż nie jestes sama i masz nasze wsparcie :) mi jakoś idzie ale na waga stane dopiero 18 maja i licze na jakaś mniejszą liczbe że sie pojawi ale golnie to jest OK tylko dziś cos się źle czuje. Trzymam kciuki żeby Ci sie chciało bardziej i żeby kilogramy leciały w dół :*

  • duszka189

    duszka189

    8 maja 2012, 15:39

    Strój kapielowy to dobry motywator, niech cię więc zachęca by nadal walczyć o piękną sylwetkę, nic jeszcze straconego:)!!!!!!!!!!

  • meggi18

    meggi18

    8 maja 2012, 15:29

    u mnie też tragedia, ja chyba nigdy szczupła nie będę... nie wiem po prostu co ze mną się dzieje.