Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...i znow poniedzialek


Dziejsze menu:

Śniadanie 7.30 - kromka z serkiem i polędwicą, II sniadanie 10.00 - banan, obiad 13.30- ziemniaczki, kawałek fileta z kurczak, surówka Colesław, 18.30 -jakies duperele - (troszke surówki, poł ziemniaka, łyk soku pomaranczowego). Teraz herbatka zielona i nyny. 

Niestety po weekendzie waga zaczela sie niebezpiecznie wahac w góre:( 

Z tego co zauwazylam chcecie juz wiosne - a ja nie za bardzo - bo po pierwsze trzeba sie bedzie rozebrac a po drugie ruchu mi za bardzo nie przybedzie bo i tak w pracy 10godz na dupsku:(

 

  • kwiatuszek851985

    kwiatuszek851985

    23 lutego 2010, 06:54

    Jakbym miała taką figurkę jak ta Pani na fotce powyzej też chciałabym wiosnę, ale w moim przypadku to wiosna i rozbieranie wcale nie są wskazane:(

  • lebe.jetzt

    lebe.jetzt

    22 lutego 2010, 20:01

    waga zaczęła się wahać w góre. nic się nie martw, będzie dobrze, a wiosna motywuje i by się przydała:) trzymaj się dietki!