Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
13.01.2013 tydzień drugi


Moje drogie, dziś przedstawię Wam przepis na ciasto z mikrofalówki, które robiłam w weekend...
Oj.. to nie ten blog, przepraszam Państwa! 
No i wydało się, że wczoraj z braku laku (jak to moja mama mówi) zrobiłam ciasto z mikrofalówki, mmm jakie było dobre!! A później wsiadłam na rower stacjonarny i zrobiłam 16,5 km słuchając Comy i drąc się w niebo głosy!! Jakież to było oczyszczające, nie tylko z kalorii, ale z negatywnych emocji!
Jestem leniem, przyznaję się bez bicia, bywam dla siebie zbyt pobłażliwa też, także wybaczam sama sobie, że w czwartek poszłam na piwo z przyjaciółkami zamiast katować swoje ciało z Chodakowską! Ojej, no trudno. Piwo było dobre jagodowe! Do tego pół paczki fajek i dieta cud gotowa! W sensie, cud, że nie umarłam jeszcze!

Na weekendy jeżdżę do rodziców na wieś i nie mam tam zbyt dobrego internetu, więc moje VOD w postaci filmów z ćwiczeniami na Youtubie nie wchodziło w grę. Za to mam tam rower stacjonarny, na który wskoczyłam i "przejechałam" 15 km. 
W sobotę to samo, choć jechało się ciężej ze względu na - dosłownie - ból dupy, po piątkowej jeździe...
Za to wczoraj jak już pisałam, nie było źle, zrobiłam 1,5 km więcej :)

Nie przykładam się do żadnej diety, bo nie lubię się katować głodówkami i innymi tego typu akcjami. Ten etap życia mam już za sobą.
Może jedynie dieta MŻ do mnie przemawia, co też wdrożyłam w etap moje przygotowania do lata. Mniej żrę i wystarczy :)

Na dziś wybrałam już ćwiczenia z Fitness Blendera, które poleciła mi Karolina. 
Jakoś nie wiem czemu, Pani Chodakowska może i owszem zna się na rzeczy, ale jej styl bycia do mnie nie przemawia. Nie wiem, może dlatego, że nie lubię "słodkopierdzących" kobiet, a taka mi się ona wydaje. Może się mylę i są to tylko moje spostrzeżenia, jednak mam prawo do wypowiadania swojego zdania. Mam nadzieję, że nikogo nim nie ranię.

Aaaa i zaktualizowałam moje wymiary i wagę. Nie powiem, przestraszyłam się nieco, bo z moich przedświątecznych 69 kg (podświadomie bardzo lubię tę liczbę) zrobiło się 73 kg?! 
No to teraz tym bardziej mam motywację do dzisiejszych ćwiczeń! 

Miłego i owocnego tygodnia wszystkim życzę!!
  • alinka833

    alinka833

    13 stycznia 2014, 09:36

    Trzymam za Ciebie kciuki.