Długi weekend, bardzo leniwy, oczywiście poza zwykłymi obowiązkami, czyli praniem, sprzątaniem i staniem przy garach.
W niedzielę trochę sobie pozwoliłam, więc były naleśniki z dżemem, pieczona kaszanka, lodzik, poza tym dużo czereśni i truskawek.
Ale świat się nie zawali, zastanawiam się nad dietą dukana, tylko że przy braku ćwiczeń to i tak pewnie nie będzie efektów.
Spróbować mogę, poczytałam trochę i wydaje mi się że ja jestem warzywno - owocowa, a tutaj na początku nabiał i nabiał,
zobaczymy może dam radę te 5 dni I fazy.
W niedzielę trochę sobie pozwoliłam, więc były naleśniki z dżemem, pieczona kaszanka, lodzik, poza tym dużo czereśni i truskawek.
Ale świat się nie zawali, zastanawiam się nad dietą dukana, tylko że przy braku ćwiczeń to i tak pewnie nie będzie efektów.
Spróbować mogę, poczytałam trochę i wydaje mi się że ja jestem warzywno - owocowa, a tutaj na początku nabiał i nabiał,
zobaczymy może dam radę te 5 dni I fazy.
Pozdrawiam M.
Paulina.M28
11 czerwca 2012, 08:21siema..:)