Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dostalam czek :)


Za samochod. Wlasciwie to wiecej niz sie spodziewalismy :) Teraz czekamy na osobny czek za moja komorke i fotelik dla Maxa, bo musielismy kupic nowy. Oprocz tego zaczelam chodzicna zabiegi na szyje, bo od wypadku jest sztywna, choc zaczyna byc lepiej. glowa tez mnie juz nie boli tak bardzo.

Max zabkuje. jeszcze zabkow nie widac, ale caly czas trzyma raczki w buzi i duzo sie slini. I placze, niestety. Ot, uroki rodzicielstwa. Chyba niedlugo zaczniemy wprowadzac do jego diety pokarmy stale. Jak dotad byl tylko na piersi. Chodze z nim na dlugie spacery, gdy tylko nie pada, zatem, dosc rzadko.

Czy ma ktos obcojezycznego partnera i dwujezyczne dziecko? Chce, zeby Max byl dwujezyczny i mowie do niego po polsku, ale gdy Dean jest z nami, to troche trudna sytuacja. Nie wyobrazam sobiejednak, ze Max nie moglby rozmawiac z moimi rodzicami, bratem, swoimi kuzynami.  Od  niedawna mam polska telewizje, chce, zeby moj synek sie osluchiwal z jezykiem. Jakie sa Wasze doswiadczenia?

 

  • Foora

    Foora

    5 grudnia 2012, 12:55

    Moja dobra koleżanka ma męża Anglika i obecnie 1,5 rocznego Nathaniela. Ona mówi do niego tylko i wyłącznie po polsku, a jej mąż stara sie uczyć prostych słów i zdan i też mówić do niego po polsku. Mają polską telewizję, więc to też jakaś pomoc. Często odwiedza ich polska babcia, jeżdżą do polski 2-3 razy w roku. Nathaniel spotyka się również z angielską babcią, chodzi do nursery i ma angielskich kolegów. A jak to wychodzi w praktyce? Nathaniel ma duzo materiału do przyswojenia i po prostu jeszcze nie mówi (co jest absolutnie normalne w tym wieku). Nie wiem jak to wyjdzie. Mój Szymon ładnie mówi po polsku, bo polski jest w domu, ale sporo rozumie po angielsku, bo angielski ma dookoła.