Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedziela


Wczorajszy dzien zamknal sie bilansem 1550 kcal. Dzis 1500 . Postaram sie juz nic nie jesc. Nie jestem zachwycona, ale nie jest zle jak na weekend, ostatni byl gorszy. Niestety, w ciagu calego tygodnia nie bylam ani razu na silowni. Musze to nadrobic w nadchodzacych dniach. Chcialabym sie zwazyc, ale waga przestala dzialac. Nie wiem ile teraz waze, ale czuje , ze moje dzinsy sa luzniejsze : )