Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wracam na tarczy.../


Trochę mnie nie było. Trochę w tym czasie mi się w życiu pokiciało , dieta przy tym poszła w odstawkę. Ale ocknięta jak z letargu od jutra wracam do WAS. nawet nie wiem ile PANI WAGA mi pokaże po tym "odpuszczeniu", ale to jutro...jutro....
Najważniejsze że WRACAM >>>>>