Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Drugi powrót na łono Vitalii...


Nie jest mi łatwo. Straciłam wiarę w siebie. Nie sadziłam że tak łatwo odpuszczę, że tak szybko się poddam.
Rozum wie jak trzeba postąpic. Tylko jakoś nie mam zapału.
Dziś tak pięknie świeciło słońce i myślałam sobie, że wkrótce będę znowu musiała chowac się w jakieś namiocie tuniki. A miało byc zupełnie inaczej. oczyma duszy widziałam siebie wiotką i zwiewną. Gdzie się podziało to marzenie????? Gdzie ten zapał?? Gdzie energia????
Nie mogę się otrząsnąc, wziąc w garśc. Płakac mi się chcę. Nie lubię siebie za to. 
Od jutra spróbuję znowu. Bardzo się postaram. Bardzo.
  • Mata_Hari

    Mata_Hari

    17 lutego 2014, 18:38

    Dasz radę. Trzymaj się. Powodzenia!

  • Invisible2

    Invisible2

    17 lutego 2014, 18:33

    trzymam kciuki :)