No i co? Waga stoi, chyba juz więcej nie schudnę, choć chyba nawet nie ma z czego. Na twarzy wyglądam nieciekawie. Ale nie poddaję się, ćwiczę teraz prawie codziennie mimo,że kręgosłup mi dokucza i ogólnie nie jest za ciekawie. Właśnie otworzyłam piwo i mam zamiar go wypić, trochę "po ludwinię " przed telewizorem w łóżku. Mam dziś tak zwany wieczór aż do północy na oglądanie w telewizji cokolwiek chcę:). Jutro mam wolne, więc wypadałoby coś wyczarować w kuchni, tym bardziej, że córka jest z nami. No i coś upichcić na weekend- tym bardziej, że mam dyżur, no i Gosia wyjeżdża:(.
Pozdrawiam Kamila
TheAniula19
13 lutego 2014, 20:54odpoczywaj sobie :)