Właśnie wczoraj wróciłam z małego urlopu. Musiałam już odpocząć, całkiem nie dawno zrobiłam coś z czego nie jestem dumna. Jest już trochę lepiej ale...... Odwiedziłam "starą" koleżankę, kiedyś była moim przełożonym, bardzo dobry człowiek- każdemu życzę takiego przełożonego, dziś jest moją koleżanką, dzięki niej uwierzyłam w siebie i poszłam dalej, i jestem tu gdzie jestem. Ważne jest aby w swojej drodze życia spotykać takich właśnie ludzi. Takich, którzy wierzą w nas,, sprawiają, ufają że coś potrafimy, wiemy i w ogóle. Znów mam do nadrobienia ćwiczenia. coś mi się wydaje, ze na tym wyjeździe trochę mi przybyło. Odwiedziłam również rodzinkę, mam taką starszą cioteczkę i wujaszka, bardzo ciepli ludzie, nie zmam "instytucji" babci ani dziadka, ale tak się przy nich czuję. Naładowałam akumulatory i mam zamiar nie dawać się stanom depresyjnym choć na trochę.
Trzymajcie się dziewczyny no i chłopaki. Dni są coraz dłuższe i jest cieplej.
Pozdrawiam Kamila