Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
podsumowanie fazy ataku ;)


więc po 7 dniach mam magiczne  67,5 :) Pierwsza fsza zakonczona ubytkiem wagi 3,100. Myślałam, że będzie dużo mniej centymetrów, ale nie jest źle. Zawartość proocentowa tłuszczu 2 oczka mniej i jest 22%. Pelna nadziei i optymizmu zaczynam fazę nr 2. Mam cichą nadzieję, że schudnę kolejne 3,5 kg w dwa tygodnie. To taka realna opcja tak mi się wydaje. Dołączye jeszcze ćwiczenia bo niestety sam rower prawie nic nie daje ;( co zrobić. Moze lagodnie secret Ewy Chodakowskiej, zobaczę co i jak. Będzie pieknie. Musi być.