Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 18


65,0 więc cel nr 1 osiągnięty! Dziś wreszcie sie udało do następnego celu zostało 5 kg. A do ostatecznego 10. Zastanawiam się czy dobrze robię mama mi powtarza, zer jeszr max 5 bo znor będę za chuda jak kiedyś.... Ale wtedy czułam się świętnie?! Zobaczę co na to mój mężczyzna w miarę chudniecia będzie mówił, choć juz teraz twierdzi, że jest super i więcej nie trzeba. Nwm sama..  chyba bardziej chodzi o mnie??? Ehh ... dziś kosmetyczkowo biorę sie za ogarnianie i lecę :)