kolejny dzień za mną do pierwszego celu 2,5 kg i 9 dni.... Hmmm ciężko to widzę, ale trwam w postanowieniu. Przyszła mi kolejna paczka z ubraniami, trzy rzeczy do chrzanu, jednak reszta jest cudna uuu już nie mogę doczekać się kiedy to wszystko będę nosiła :) chyba mój metabolizm szaleje, częściej się wypróżniam, aż jest to zaskakujące, jednak to co mnie zaskakuje to moja skóra... A raczej jej zwis...Nigdy tak jeszcze nie miałam, że widziałam coś na kształt drobnego cellulitu, jednak podobno z wiekiem skóra się już tak nie wchłania... Będę się zatem smarować balsamami dwa razy dziennie, żeby poprawić jej wygląd. Jutro przyjdą też moje witaminy, jak kompleksowo dbać o siebie to wszystkie aspekty trzeba uwzględnić ;) chyba też przyciemnienie włosy. Chce mi się zmian i to dużych!