Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowa motywacja, wracamy do ćwiczeń


Niestety przez ostatnie pare dni nie ćwiczyłam, ale jak się jest praktycznie całą dobę w pracy to naprawdę już się nie chcę. Wczorajszy dzień , przyznam szczerze przeleniuchowałam , ale za to dziś wstałam z nowym nastawieniem :) Słoneczko świeciło, cieplutko, czuć powiew wiosny, więc  trzeba było  coś z tym zrobić (slonce) A więc rano lekkie śniadanko, w postaci :

-jajeczniczki z dwóch jaj,

-połowy bagietki, odrobinę posmarowanej masełkiem i plasterkiem chudej drobiowej wędlinki ,

- herbatka, bez cukru oczywiście :)

Godzina 15- Rolletic , dawno juz nie byłam więc pewnie jutro go też troszkę odczuje na ciele. Po powrocie do domu, obiadek :

-brązowy ryż, 

-pieczone udko z kurczaka,

-mix warzyw na patelnie. 

Po obiadku oczywiście przerwa, chociaż miałam ochote poćwiczyć od razu, ale poczekałam aż jedzonko się ułoży he he ;)

I właśnie ukończyłam trening nr 11 w moim planie treningowym :) jeśli ktoś ciekawy, to polecam stronki : http://tipsforwomen.pl/lepsza-wersja-30-dniowy-pla...

z tym ćwiczę obecnie, a jak dojdę do końca, to juz mam obczajony nowy plan : http://tipsforwomen.pl/precz-z-oponka-wiosenny-plan-treningowy/    , najchętniej robiłabym po jednym ćwiczeniu z obydwóch, ale nie zawsze starcza mi tyle czasu w ciągu dnia, ale uważam, że chociaż godzinka dziennie szczerego treningu i tak juz coś daje, oczywiście po tygodniu czy dwóch nie będę już super chudą laseczka z mięśniami jak fitnesski,  ale mam nadzieje , ze z czasem bedzie coraz lepiej.