Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
już niedługo


bedzie siódemeczka, widzicie jak się do niej zbliżam, brakuje tylko 0,20kg, to już tak blisko:-))))
Już słyszę jak zaczyna do mnie pukać hi hi hi, człowiek tak bardzo się przejmuje tą swoją wagą, że o niczym innym nie mysli tylko, żeby dopiąć swojego celu. Oczywiście jak będę się zbliżac do wyznaczonego celu 75 kg, oczywiście przesunę sobie wskazóweczkę na 70 kg, takimi małymi kroczkami łatwiej się patrzy na swój bliski cel, niż patrzeć że jeszcze 10kg, a potem jeszcze 5kg.
O boże to chyba jakaś obsesja, nie nie myślcie że się głodzę, gdyby tak było już dawno wyschłabym na wiór, a tak mam conajmniej 1-2 miesieczne opóźnienie w osiagnieciu swojej wagi. Wiecie co mnie najbardziej dziwi? Mam wagę która wskazuje również pomiar wody i tłuszczu w organiźmie i wyobraźcie sobie, że pomimo zrzuconych 16 kg, mój nadmiar tłuszczu i wody jest nadal "za duzy", nie "duży" nie "ok", ale maxymalna granica jaka jest wykazywana w tabelkach, o co chodzi??? Wtedy było "ZA DUŻO" i teraz "ZA DUŻO", szkoda ze mam taką wagę bo to mnie bardzo stresuje...
Jutro zapowiada się niestety dzień obzarstwa, mój mąż sprosił gości na swoje urodziny, czyli czeka nas wielkie "żarcie" i do tego kaloryczny alkohol. Ale cóż u mnie tak niestety bywa, że weekendy mam zawsze bardziej kaloryczne, tym bardziej teraz jak było lato, wkółko imprezy, grile, i spotkania ze znajomymi. Stąd taki niski spadek wagi ostatnimi czasy, ale powolutku już niedługo będzie "7". Ostatnio taką wagę miałam jak urodziłam swoje dziecko, które obecnie ma 16 lat i od tamtej pory tylko tyłam, tyłam i tyłam.

  • Desperatka75

    Desperatka75

    14 września 2007, 19:58

    Tak bliziutko 7 - gratuluje!!!Bardzo dużo schudłaś i jesli tyle osiągnęłaś, to osiągniesz i więcej!!!!!!!!!! Pozdrawiam!

  • dilmun

    dilmun

    14 września 2007, 18:46

    Widzisz!!! Czyli jednak można nawet po 16 latach:)) Gratuluję Ci dziękuję za zmotywowanie mnie:)) Pozdrowienia, pa!!

  • Azya

    Azya

    14 września 2007, 18:37

    Ale dałaś czadu!!!! I jak ja teraz przy Tobie wyglądam????Hi hi hi... Gadam i gadam , że się biorę , a wskazówka cały czas pokazuje to samo. No nic. Ale się cieszę, że Tobie się tak udaje!! Dzielna jesteś, jak mało kto!!!! A jeśli chodzi o Twój wpis u mnie, to mam podobnie. U mnie też wcześniej ani słowa o "grubasce", identyczna sytuacja.... Trzymaj się i zajrzę jutro, żeby zobaczyć magiczną siódemkę z przodu!!! Paaa.. Aśka

  • kitek96

    kitek96

    14 września 2007, 18:25

    "7" na wyciągnięcie ręki! Zazdroszczę Ci! Gdybym się tak nie leniła po wczasach, to pewnie byłabym na takim samym etapie co Ty! Ale co sie odwlecze to nie uciecze. No nie? A weekendy u mnie też są bardziej kaloryczne . Chyba większość z nas tak ma! Pozdrawiam!

  • kapsell

    kapsell

    14 września 2007, 18:05

    supre teraz wygladasz, naprawde widac roznice. A ja czekam sobie na szosteczke.Zycze powodzenia