Jestem z wami ponownie od tygodnia i już mogę pochwalić się swoimi efektami:-) Jak dokonałam pierwszego wpisu w marcu 2008 to moja waga skoczyła z 80 kg osiągniętych w ciągu ciężkiej pracy nad sobą w ubiegłym roku do 82,50 kg:-(((( a dzisiaj 79,80 kg. Mam nadzieję, że w czwartek jak będę dokonywała wpisu wagi to będzie to jeszcze mniej:-).
W domu wielka reowolucja, właśnie rozpoczynam wielki remont i od 2 tygodni biegam z mężem po sklepach, żeby wybrac odpowiednie kafelki (glazurę i tarakotę), wybrać ładne panele, dobrać kolory farb i zmienić wystrój mieszkania. Już nie mogę się doczekać jak będę mogła to wszystko zobaczyć, poustawiać nowe meble:-). Ekipa remontowa przychodzi w środę, ale na samą myśl tego bałaganu już mi dreszcze przechodza:-(, ale przecież później będzie pięknie:-)
Azya
11 kwietnia 2008, 10:40no i co tam??? Gdzie te wpisy z efektami???? ;)
Azya
7 kwietnia 2008, 08:38Fajnie, że wróciłaś i od razu masz efekty. Brawo, brawo, brawo