Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Orbitrek, fajna rzecz.


Od kilku dni ćwiczę na orbitreku i wszystko fajnie tylko zjadłam wczoraj kebaba... pół biedy, że z kurczakiem. Wszystko przez te małpy (koleżanki) :D Miałam wieczorem wyrzuty sumienia i nie mogłam spać. Wybiła północ, a ja wstałam zrobiłam 20 brzuszków po czym poszłam i jeździłam kolejne 40 minut na orbim - oszalałam :mrgreen: Spać poszłam gdzieś po pierwszej, dzisiaj mnie troszkę bolą plecy i w ogóle. Ale mam nadzieję, że kebaba spaliłam :P I może to się wydać głupie, ale ja po prostu nie chcę zaprzepaścić tego co już osiągnęłam. A mam jeszcze swój cel. Za wiele mnie to kosztowało i nie mam zamiaru tego stracić przez te grzechy, które będą się zdarzać, bo tego nie uniknę, ale mogę zniwelować :)  Z ciekawości liczyłam ile robię km przez te 40 minut jadąc średnio 20km/h... i wyszło 13km  szok 
miłego dnia
  • Rozumiee

    Rozumiee

    26 kwietnia 2012, 21:07

    po miesiącu ;)

  • Rozumiee

    Rozumiee

    26 kwietnia 2012, 11:29

    orbiter jest super :) wiem coś o tym bo na nim ćwiczyłam i efekty było widać :) niestety nie mam już karnetu na siłownie i juz na nim nie ćwicze...

  • xoxmyszaxox

    xoxmyszaxox

    26 kwietnia 2012, 11:24

    no ja tez robie dziennie 60 65 min na orbitku i po 40 min mi pokazuje 10,5 km, to chyba od maszyny i tego kalkulatora troche zalezy . ok predkosc tez jaka cwiczysz ale watpie zebys 40 min miala predkosc 25 XD bo to nie do zrobienia :P ale efekty po orbitku sa super od 3 dni pod zad chudne dziennie 0.5 kg jak bajka wogule w to nie wierze bo ostatnio waga stala w miejscu teraz pije 1,5 l wody po 18 tej nic nie jem .i zdrowe jedzenie nie jakis tam obian np serek wiejski bo to dla mnie nie jedzenie XD no ok mel b abs cardio i na ramiona i hula hop i kg znikaja :D zycze dalszej milej zabawy na orbitku :)