Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 10 - Raport


Cześć 😁

Jestem i trwam nadal w swoim postanowieniu. Trochę mnie tutaj nie było ze względu na obowiązki służbowe i delegacje. Jestem z siebie taka dumna, że wytrwałam w weekend - nie kuszą mnie już żadne chipsy, ciasteczka ani inne pyszności. Teraz będzie z górki :) 

Dzisiaj wieczorem po pracy wskakuje na orbitreka planuje 30 minut plus ćwiczenia typu brzuszki, wykroki, hantle itp. 

Miłego dnia!

  • kasiaa.kasiaa

    kasiaa.kasiaa

    16 grudnia 2020, 09:06

    Co zrobiłaś że Cię nie kuszą ? 🙈

    • kanapowiec95

      kanapowiec95

      16 grudnia 2020, 14:22

      nie wiem i boje się, że to się wreszcie skończy :) :) póki co jakoś ochoty nie mam, nawet przed miesiączką było OK...szooook - albo po prostu widzę jak wyglądam w lustrze i 8 kg od marca, które przybrałam przypominają mi o tym, aby nie wpierdzielać.

    • kasiaa.kasiaa

      kasiaa.kasiaa

      16 grudnia 2020, 16:20

      Ja przed miesiączką to jak magnes 😉