Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pizza...


Dzisiejszy dzień minął pod znakiem pizzy, podjadania i odsypiania. Na swoje usprawiedliwienie dodam, ze impreza byla przednia i niczego co zjadlam/wypilam nie zaluje. Jeszcze dzisiaj trening, moze uda mi sie do wtorku (dzien wazenia) troszke schudnac