Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
stany depresyjno lękowe

oby teraz było już tylko lepiej ;) bierz leki i odstawiaj je jak tylko będziesz mogła, a te długoterminowe bierz jak należy, będzie dobrze ;) tego musisz się trzymać :)

Dobrze że w końcu się wybrałaś do specjalisty 3 mam kciuki za owocną terapię, a muszę przyznać że sama muszę się do takowego wybrać....Powodzenia!!!

Dobrze, ze w koncu masz postawiona diagnoze i zaczelas sie leczyc!

Dobrze, że zaczynasz nowy rozdział w życiu! :)

Zrobiłaś ogromny krok do przodu decydując się na tą wizytę. Teraz powoli ale będzie już tylko lepiej. Trzymaj się mocno.

Życzę dużo wytrwałości w braniu leków... Niestety to prawda, że pierwsze efekty widać dopiero po ok. 2-3tyg. Znam to z autopsji. Zmiany najpóźniej zauważysz Ty sama-ale najbliższe otoczenie będzie je widziało już znacznie wcześniej. Tylko się nie zniechęcaj...bo z każdym dniem będzie lepiej :*

super;) i tego sie trzymaj;)

Ty się nie odzywaj. Ty tak fajnie wyglądasz, że mogłabyś jeść i 3000 :P Na spotkanie reflektuję, a jak. Zgadajcie się Ewą, bo mnie chyba najłatwiej się dostosować. Pracuję do 16:00.

no jasne, że bliziutko;) sporo nas tu z okolicy ;)

cieszę się, że już wiesz na czym stoisz, to naprawdę pierwszy krok do lepszego ;) trzymam kciuki. A moje dojazdy? Codziennie do Chorzowa, niby tylko 15 km, ale są takie korki, że to codzienny dramat.

dzisiaj już spadło, od niedzieli w sumie dwa kilo, ale dupa z tego, bo w poniedziałek znowu jedzie w delegację na tydzień i pewnie wszystko odrobi z nawiązką :(

Spoko :) udany wybor, tylko uwazaj naprawde z tym doraznym- lawo sie do niego rzyzwyczaic. Nasenny jest tez oki, tylko i tutaj trzeba z czasem redukowac. Mam nadzieje, ze ten staly sie sprawdzi u Ciebie :) buziaki

trzymam kciuki za terpię, dobrze, ze masz leki w razie czego i na dłużej, dobrze będzie :)

-przypadkiem trafiłam na Twój pamiętnik. Z pewnością teraz jest Ci bardzo ciężko ale będzie dobrze ! Najważniejsze, że masz leki, trafiłaś do specjalisty i jesteś pod kontrolą. Mocno Cię przytulam i życzę jak najszybszego powrotu do formy ! Pa-Basia

Bozenka1604 poleca dobre książki sama jestem od wielu wielu lat posiadaczką potegi podświadomosci - polecam i ja

Trzymam za cievie kciuki, wierze, ze pokonasz te stany bo jestes fajna kobitką :-)

Czasem pomaga tylko swiadomosc, ze ma sie przy sobie cos, co pomoze przetrwac ten atak. Sprobuj najpierw tak - nasi pacjenci czesto taki fajny rozplywajacy sie na jezyczku dostaja, tylko nigdy nie wolno brac ich przez dlugi okres czasu, owe niestety uzalezniaja. Jednak na to przetrwanie jest to niekiedy naprawde konieczne.Jakie dostalas antydepri? Ciekawa jestem co w pl przepisuja :) Buziaki

wiem przez co przechodzisz,pozdrawiam cieplo:)

KOCHANA!ŻYCZĘ POPRAWY SAMOPOCZUCIA

Życzę powrotu do zdrowia i lepszego samopoczucia. Doskonale cię rozumiem bo też to przechodziłam :-)