Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
1 dzien marca

No to u mnie prawie 2 więcej.

Widzę że zroumiałaś i mam Twoje wsparcie. U ciebie niech będzie 135 km :p Ament.

jaka śliczna Fredzia :D

:) jesteś tam zgrabna, ze mogłabyś nie wychodzić wogóle ze spódniczki...u mnie tez ciepło....wiosnę czuć w powietrzu

ale dystans;))robi wrażenie;))

U mnie już bazie widziałam :) Moj M powiedział, że zimy raczej nie bedzie jak są bazie !

Ja tez lubię chodzić ale daleko mi do ciebie;) Ty chodzisz po parku, mieście? Pozdrówka:)

No, to przeszłaś dużo ja też mogłabym sobie liczyć ale nie bardzo mam jak, nie mam sprzętu który móglby mi pomóc w tym wszystkim :/ A Ty masz aplikację w smartfonie,tak?

Miłego dnia, korzystajcie z pięknej pogody:)

jak się sobie podobasz,to i wszystkim wokół też!

Ale piękne cele sobie wyznaczasz :) Kurcze kogo nie czytam dziś to u wszystkich więcej :D Chyba chochliki wagi poprzestawiały

u mnie też piękna pogoda a z naszą wagą czasem tak bywa podoba mi się twoje podejście do tego pozdrawiam

No u mnie słonka brak, ale gdzies tam w chmurkach się chowa .... udanego Marca Życze..

daj mi trochę tego słonka! Najważniejsze że ciało się rzeźbi; wynik piękny- i kto by rok temu pomyślał, że będziesz tak maszerować!!!

pięknie , spacery i marsze są ekstra. Będziesz mieć lepsze efekty jak zrobisz sobie marsz interwałowy- np. 5 minut bardzo szybko 10 min, trochę wolniej i tak na zmianę. 1 kg nie ma co się przejmować spalisz w trakcie ćwiczeń. pozdrawiam i miłego dnia

plany zrobione - no to do dzieła :))) pozdrawiam

Bo najważniejsze to zachować optymizm i robić swoje!:)

zazdroszcze słońca! u mnie pochmurnie.. ale i tak za dwie godzinki wychodze:) bardzo sie ciesze jak czytam ze podobasz sie sobie:) suuuper!

no, no... fajnie ci z Pietruszką... Ty sie czasem jak mama nie czujesz???