Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
desperacja


a jednak musze schudnąć

po lecie przyszedł czas na zalozenie spodni i doopa, do wiekszosci, tej wlasnie czesci mojego ciała nie mieszcze

to znaczy jak sie upre to zmieszcze, ake nadmiar wylwa sie góra:/

kupiłam herbatke z morwy białej bo podobno pomaga na parcie na słodkie

jem 1700/1800 kcal

w tm tygodniu nie mam jak cwiczyc bo po pracy zwyczajnie mi sie nie chce, ale postanowiłam robic deske przynajmniej

poniedziałek 60 sek

wtorek 70

sroda 90

dzisiaj chce dołozyc jeszcze z 30 sekund

2017 rok -km 1504

2017 rok - cwiczenia 41 h 03 min

  • ewelina243

    ewelina243

    9 września 2017, 07:16

    też mam taka herbatkę, całkiem o niej zapomniałam, musze wygrzebać bo ze słodkim u mnie kiepsko

  • karolcia1969

    karolcia1969

    7 września 2017, 16:47

    to pij, pij i dziel się informacją jak działa; pogoda do czterech liter i nic się nie chce;

  • agnes315

    agnes315

    7 września 2017, 10:40

    wszystkie cierpimy na ten powakacyjny syndrom :))

  • Nattina

    Nattina

    7 września 2017, 08:34

    dobra i deska :)

  • achaja13

    achaja13

    7 września 2017, 08:04

    Ja mam to samo... oponka wylewa się ze spodni.dlatego u mnie też pełna mobilizacja. Trzymam kciuki

  • agape81

    agape81

    7 września 2017, 07:48

    Daj znać czy herbatka działa, tzn czy faktycznie nie chce się tak słodyczy. Deska to dla mnie najgorsze z ćwiczeń, ale ponoć skuteczne.