hejka maluszki
wcale mi się nie chce jeść na tej dietce, kefir jest przepyszny chociaż przed detoxem go nie lubiłam. nawet inkę z mlekiem słodziłam 2 tabletki słodzika a teraz wydaje mi się za słodka i daję tylko 1 tabl. smak mi się zmienił czy co :)
i tak jak myślałam @@ mi się dzisiaj zaczęła. na wagę wejść by się chciało ale widzę po sobie żem balon dmuchany
wczoraj w sumie 3 szklanki inki z mlekiem, 3 szkl kefirku, woda z cytrynką, 1 grejpfrut różowy. i byłoby super gdyby nie teściowa ,a raczej jej obiadek. robiła pyzy z mięsem indyczym. i takim srogim wzrokiem patrzyła na mnie ,że nie chcę nawet spróbować... wolałam przeboleć tego 1 pyziaka niż to,że miałaby się tak patrzeć przez resztę dnia.
na ogrodzie znowu porobiłam, tzn 12 taczek gruzu i cegieł wywiozłam. byłoby więcej ale deszczyk zaczął padać.
dzisiaj znowu kefirek, na obiadek będzie rybka więc sobie z pary zrobię.
słoneczko świeci więc tak koło 10 na dwór wyjdziemy, dzieciaki poszaleją pod okiem teściowej , a ja znowu taczki z gruzem tak pewnie ze 20 mi ich jeszcze zostało.
ale nie będę czekała do końca dietki tylko po @@ chyba wlezę na wagę.
PluszowaKotka
28 maja 2010, 15:22Całe szczęście, że nie mieszkamy z "teściową". Tym bardziej, że znam jej kuchnię (strrrraszliwie tłusta) no i jak tu teściowej odmówić:( Ależ Ty masz power dziewczyno. Nie dość, że tak drakońska dieta, to jeszcze te taczki;) No... wyniki muszą być. No i na pewno będą niezłe:)
MAGDZI
28 maja 2010, 12:40ja mam dobrze teraz z teściową,bo razem ze mną jest na Dukanie.W dzień mamy jak byliśmy u niej to na stole przeważał Dukan !!! Reszta nie bardzo miała co jeść , nie mieli wyboru,jedli proteinki :) Pozdrawiam !!!
polnastokrotka
28 maja 2010, 09:27mieć zapał do ćwiczeń!!! nawet takich przez 3 minuty!!! ale poki co detoks mnie czeka. A Ty trwaj w nowej diecie, i daj koniecznie znac jak wyniki. Będę trzymać kciuki za sukces:-) Pozdrawiam i milego dzioneczka