Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: domowy kefirek
2 czerwca 2010
minut,
żeby straciło trochę wody. Odstawiamy je do ostudzenia. Do chłodnego dodajemy szklankę kefiru, przykrywamy garnek i stawiamy w ciepłym miejscu. Następnego dnia kefir jest gotowy.
przeczytałam wszystkie rozdziały z Twojej książki.Bardzo wiele wskazówek do dobrej ,zdrowej dietki.Ćwiczenia fantastyczne-ćwiczyłam je kiedyś na aeronbiku:) tylko czy sama się do nich zmobilizuję?Pięknie idzie Ci dietka .Mam nadzieję ,że dojdziemy do wyznaczonego celu.Jeśli chodzi o wagę to myślisz ,że 60 kg to dla Ciebie trochę nie za mało?Sama skóra po odchudzeniu będzie dobrą 10 nam ważyła.
ponetna
2 czerwca 2010, 20:08
... pyszny , niewiele kalorii i sycący ... czego można chcieć więcej ... :))
Luska1978
2 czerwca 2010, 17:59
też sobie zrobię to cudo :))
Grazka26
2 czerwca 2010, 17:04
kurcze ze ja na to nie wpadlam!!!! Dzisaj zrobie sobie tez ten kefirek!!! A co do ksiazki super!!
klimtka
2 czerwca 2010, 20:24przeczytałam wszystkie rozdziały z Twojej książki.Bardzo wiele wskazówek do dobrej ,zdrowej dietki.Ćwiczenia fantastyczne-ćwiczyłam je kiedyś na aeronbiku:) tylko czy sama się do nich zmobilizuję?Pięknie idzie Ci dietka .Mam nadzieję ,że dojdziemy do wyznaczonego celu.Jeśli chodzi o wagę to myślisz ,że 60 kg to dla Ciebie trochę nie za mało?Sama skóra po odchudzeniu będzie dobrą 10 nam ważyła.
ponetna
2 czerwca 2010, 20:08... pyszny , niewiele kalorii i sycący ... czego można chcieć więcej ... :))
Luska1978
2 czerwca 2010, 17:59też sobie zrobię to cudo :))
Grazka26
2 czerwca 2010, 17:04kurcze ze ja na to nie wpadlam!!!! Dzisaj zrobie sobie tez ten kefirek!!! A co do ksiazki super!!
Gocha755
2 czerwca 2010, 15:33do Ciebie :)