hello maluszki
menu - kopij - wklej z poprzedniej tury turbo.
no cóż , sobota jak to sobota, zakupy, sprzątanko, ogród, obiadek, czas tak szybko zleciał ,że tylko poczytałam co u Was i poszłam spać. oczywiście w sypialni upał- 31C, klimator Misiek chciał włączyć na noc i się biedaczysko zepsuł- tzn klimator bo mąż jeszcze na chodzie
no i z tego wszystkiego usnełam przed 3, a juz o 7 Szymuś wstał i koniec spania. całą niedzielę byłam do dup.. Misiek się zdrzemnął przed obiadkiem, ja planowałam po obiadku razem z Szymkiem, ale goście niespodziewanie zawitali i Szymek usnął sam. w końcu ok 18 pojechaliśmy zagłosować , a potem zrobiliśmy sobie grilla, ja miałam piersi z kurczaka + kotlecik -mięso mielone z indyka z przyprawami, dzieciakom zrobiłam z nich hamburgery.
dietkowo się trzymam, nie mam wyjścia
trudniej mi teraz jeść co 2 godz, bo jak się wezmę za robotę to szybciej czas leci i wydaje mi się , że ciągle jem. po tej turze przechodzę na zwykłą ONZ, tam tylko 4 posiłki, w upały jak dla mnie to ok
w zwartek uszyłam sobie spodnie, białe,bawełniane, takie proste, do śmigania codziennego. i założyłam je w niedzielę na wybory i ... mi z dupki leciały. Małż w tej wersji ubioru tj, białe spodnie i czarna koszula, patrzył się na mnie z takim " .... w oczach " , oj mówię Wam jak mi to skrzydeł dodało do dalszego odchudzania.
obiecałam wstawić fotki, więc idę zrobić, najpierw ogrodu, a potem siebie - może w tych białych spodniach ....
zważyłam się, zaraz poseczek zmieniam. waga spadła przez 2 tygodnie 4,1 kg. mam nadzieję, że schudnę do tych 90 na moje urodzinkowo- imieninkowo-rocznicowe sierpniowe imprezki :)
buziolki i miłego spalania tłuszczyku
zaneta3034
8 lipca 2010, 19:54Jeny alez jest różnica-teraz wygladasz rewelacyjnie-ależ przemiana
martita.warszawa
8 lipca 2010, 08:18Wiesz jestes niesamowita w tym że tak fajnie idzie Ci to odchudzanie!!!! Ogrom GRATULACJI i PYSIOLKÓW:)))))))
justa35
7 lipca 2010, 21:30różnica niesamowita, szkoda, ze ja nie moge sie jakoś zmotywować....Plus mojej dietki turbo ( a właściwie jej podobieństwa), to to, ze odstawiłam pieczywo i ziemniaki (słodycze tez ograniczone, a pieczywko było dziś po ponad 11 dniach....) i to tylko jedna kromka, a nie jak kiedyś 2-4 sztuki....
eluza400
7 lipca 2010, 12:02az mi odechu zabraklo, slicznie wyglodasz przecudnie , bardzo duza zmiana pozytywna i pozytywne nastawienie i pelna enegi po zzuceniu tych kg zycze dalej powodzenia i wymazonej wagi
whisky79
6 lipca 2010, 12:26hej hej :) ;poczytałam mailika i jestem zainteresowana :) wydrukuję to sobie, żeby się lepiej wczytać i zabieram się od jutrra do dzieła :) dzis pozwolę sobie na dzionek przerwy po tej kapuścianej :D na rozpustę kupiłam sobie arbuza, czereśnie i zielony groszek :D i małe rogaliki do kawki :D pięknie Ci waga spada :) tak trzymaj, a ja będę z Ciebie przykład brała :) pozdrawiam serdecznie
adriana100
5 lipca 2010, 19:27ładnie gubisz kg. Pozdrawiam.
klimtka
5 lipca 2010, 19:19samym patrzeniu to się chyba niezakończyło co hihi:)??Koniecznie wstaw te fotki.Waga pięknie Ci spada gratulacje.A ślimaki próbowałaś kiedyś?Zrobione przez fachowców naprawdę są świetne.Jak będziesz miała kiedyś okazję to spróbuj
anula197731
5 lipca 2010, 16:55Błysk w oku męża - najcenniejsze !!! Dajesz czadu kobieto. Muszę poczytać coś więcej o dietach które stosujesz, a nuż mi do gustu przypadną.
puszkowaty
5 lipca 2010, 16:55Eh...Ci faceci... dodają nam skrzydeł ;))
malinnaa
5 lipca 2010, 15:39Gratuluje,super wynik! trzymam kciuki!:)
jf1231
5 lipca 2010, 14:48no gratuluję !!!!! A to coś w oku lubego to największy motywator - biedak będzie musiał iś do okulisty jak tak pykniesz jeszcze z 20 kilosów w tym tempie hihihihi
gabriela90
5 lipca 2010, 14:45super...pamietam jak na poczatku diety tez spadalo mi okolo 2 kg tygodniowo, to byly czasy...nie tak jak teraz 1 a czasami nawett 0,5 ;p
kasiulka1108
5 lipca 2010, 14:37kobitko dajesz mi takiego kopa tymi swoimi spadającymi kiloskami-no nic tylko skopiować twoja dietke i ruszać to moje dupsko-ale jakoś mi ciężko...oj daj mi siły-czekam na foto:))
klon31
5 lipca 2010, 14:09Ten błysk w oku męża daje niezłego kopa!!! Przyjemna sprawa!!! Oby patrzał na Ciebie tym wzrokiem jak najwięcej!!! Gratuluję spadku - świetny wynik!!! Czekam z niecierpliwością na fotki!!!!
eluza400
5 lipca 2010, 13:53zazdroszcze tych kg co splilas bardzo ,, powodzenia w dalszym spalaniu,,
keyaga
5 lipca 2010, 13:49no takie "coś" w oczach mężowatego to uch.. ;)) No i powodzenia w dalszym ciągu spalania tłuszcza, by już nigdy na inną nie patrzył ;))