hello maluszki
przepraszam Was, że nie pisałam cały tydzień. po tym remoncie byłam tak padnięta ,że myślałam o prysznicu i spaniu.
dzisiaj rano weszłam na wagę i doznałam szoku - -0,9 kg. może to nie dużo ale ja tak naprawdę przez ostatni tydzień miałam motto " mniej żreć"
byłam z Szymkiem u chirurga, gips na szczęście zdjęty
troszkę Szymek marudzi, ale się nie dziwie bo ma poodparzane w niektórych miejscach i na nogę tak nie staje. nie umie jej jeszcze zginać ale z czasem wszystko wróci do normy. patrząc jak jeszcze wczoraj wręcz biegał z tym gipsem to dzisiejsze niechodzenie to dla mnie nowość
wybaczcie że może nie będę często to zaglądać przez najbliższy czas, ale myślami jestem z Wami i trzymam kciuki za każdy gram zrzuconego przez Was sadełka
Insol
5 października 2010, 08:43gdzie się podziewasz??? proszę nie ściemniać tylko meldować, akcja jesienne odchudzanie rozpoczęta!!!! a ciebie tu od prawie 100 lat nie było!!!! co to ma znaczyć????
kas88
29 września 2010, 13:52gratulacje i pozdrawiam :)
zaneta3034
18 września 2010, 18:09Tyle bidulko pracujesz że aż mi ciebie szoda ale zobacz jaki fajny wynik -0,9kg-gratuluje
klon31
15 września 2010, 19:59Mam nadzieję ze trzymasz się dzielnie!!! Idzie jesień więc wpadłam na chwilkę do ciebie sprawdzić czy wszystko dobrze!?
PluszowaKotka
2 września 2010, 00:54Cudnie, ze waga drgnęła w dół. I jakie mało, jakie mało... Niech się zbiera tych minusowych gramków, niech nas ubywa. A raczej nie nas, tylko tego nadmiary niepotrzebnego sadełka. No i fajnie, że już po zdjęciu gipsu. Sama męczyłam się z nogą w gipsie jak miałam 10 lat - ech nie było to łatwe...Pozdrawiam
Kawikaa
31 sierpnia 2010, 13:46spadku i zdrowka dla synka życzę
AgusiaZM
31 sierpnia 2010, 12:16super że waga spadła, cieszę się też że już synek ma zdjęty gips, musi się trochę przyzwyczaić do normalności;-) pozdrawiam
puszkowaty
31 sierpnia 2010, 11:12Elagancko że waga leci i REWELACYJNIE, że koniec z tym paskudnym gipsem niedługo wszytsko wóci do normy!!
activebaby
30 sierpnia 2010, 23:30jak dobrze że maluch już jest bez gipsu i dla ciebie i dla niego był to koszmar-ciesze się razem z wami-mały się przyzwyczai i znowu go nie dogonisz:))))gratuluje spadku-trzymaj tak dalej-pozdrawiam:)