Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
brak czasu
13 marca 2009
Zajęłam się swoim rzemiosłem. Muszę zgromadzić trochę fotek do mojego portfolio. Stąd brakuje mi czasu aby systematycznie prowadzić zapiski. Ale pochłonięcie zdjęciami pozwala mi nie myśleć o jedzeniu. Jakoś się trzymam. Wogóle nie mam ochoty na slodycze i to jest dla mnie wielki sukces! Jeszcze się nie ważyłam. Jutro kupię baterie do wagi i zmierzę się z prawdą... Jutro czeka mnie kolacja w restauracji ale wybiorę coś lekkiego bez dodatków weglowodanowych. Zapraszam do oglądnięcia moich prac https://app.vitalia.pl/karla35.html
marzenka.wrocek
14 marca 2009, 14:04Nie wiem o co chodzi, ale wcięło juz dwa komentarze, które napisałam. Do trzech razy sztuka :) Ślicznie wyglądasz na zdjęciu :) Masz taką szczuplutką twarz. To mój odwieczny problem: ja jestem PYZA. Obecnie gruba PYZA. Ale, jak chudsza to też PYZA :) Zazdroszczę Ci, że nie ciągnie Cię do słodyczy. Mnie ciągnie, ale jestem twarda. W dodatku mój chudy jak szczypiorek syn co chwilę kusi mnie jakąś czekoladką :) Trzymam za Ciebie kciuki i wiosennie pozdrawiam :)
Agniesss
14 marca 2009, 11:04Kobieto , na zdjeciu wyglądasz tak szczupło,rewelacyjnie....Ale wiem , kazdy ma swoja miarkę : ) Totez zycze dalszej wytrwałosci w gubieniu kg. Mi tez przechodzi powoli ochota na slodycze, ciekawe na jak dlugo ; )