cd Dzień 31
Niestety dzisiejsze założenia nie zrealizowane...brakło mi czasu....nie poćwiczyłam...źle się z tym czuję. Wróciłam późno do domu cały dzień na wysokich obrotach, siostra wyciągnęła mnie na kiermasz staroci no i zatraciłyśmy się na nim. Zjadłam trzy posiłki...za mało i za duże odstępy.
Jutro właściwie już dziś się poprawię...już mi się chce ćwiczyć. Rano nadrobię ten dzisiejszy dzień oczywiście w niedzielę przerwy nie będzie. Nie odpuszczam, motywacja jest nadal oraz wola walki
motylek278
23 marca 2013, 04:42Ciekawe co tam fajnego wypatrzyłaś hi hi,ze Cię tak wciągnęło...:)
WesolaAga
23 marca 2013, 02:35Brawo tak trzymaj! Motywacja jest najważniejsza!!!!!!!