Dzień 48
Dziś pierwszy dzień biegałam, zainspirowała mnie Aneczka - Motylek, nasza Vitalijka, która dzielnie raniutko biega...waga u niej spada pięknie i chce żeby u mnie też tak spadała.
Dzisiaj mój poranny trening marszowo-biegowy trwał 60 minut!!! Dwa miesiące ćwiczeń napewno poprawiły moją kondycję dlatego dałam radę spoko. Postanowienie padło wczoraj, dziś jak zobazczyłam padający mokry śnieg to pomyślałam - " no lepszej pogody na start nie mogło być"...chwila zawachania ale wskoczyłam w śmieszne ciuchy ale wygodne, adidaski, słuchawki w uszy i w drogę. Większość czasu to był trucht, trasa fajna wokół naszej osiedlowej góry z wyciągami narciarskimi, póżniej troszkę ścieżek w sąsiadującym z górą parku - trochę w górę trochę w dół i se,ria ćwiczeń na przyrządach które są na górce zainstalowane - narciarz, wioślarz, brzuszki, biceps, było mokro od śniegu ale co tam, no i powrót truchtem do domku.
Jedzonko dietetyczne:
1 śniadanko: owsianka 250ml mleka + 25g płatków, łyżeczka żurawiny suszonej, kawka,
2 śniadanko: mała puszka makreli w pomidorkach 120g bułeczki 30g, kawa
Już czuję, że się uzależnię od biegania, zatem rano bieg,wieczorkiem skalpel na przmian z killerem a dla odmiany Mel B. Ale mam power
ANECZKO DZIĘKUJĘ !!!
Teraz wróciłam od fryzjera, włoski poprawione na ładne jasne świetliste blond pasemka z ciemniejszym blondem, wcześniejszy eksperyment ze średnim blondem, był nieudany - jak dla mnie zbyt szaro brudno, dla mnie tylko jasne słoneczne blondy, prynajmniej wokół twarzy reszta włosków lubię jak jest ciemniejsza.
Zmykam, do zobaczenia wieczorkiem
motylek278
9 kwietnia 2013, 13:56Nie ma za co:)) Będę dzielnie kibicować i służyć rada o ile będzie potrzebna bo dziś widzę 60 min...:)no no wymiatasz Karolinko:)Trzymam kciuki!!!
Kora1986
9 kwietnia 2013, 13:09Podziwiam, ze w tą pogodę zdecydowałaś się na pierwszy raz - ja mam zamiar zacząć od przyszłego tygodnia. Zobaczymy co z tego wyjdzie:-)