Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wymiary...


Dzień 77

Dzisiaj 60 minut biegu oraz trening z Mel B. ramiona, brzuch, pośladki, na wieczór zaplanowany skalpel i nogi z Mel.

Dzisiaj zaczynam ściśle przestrzegać dietki: regularność, zero słodyczy, ograniczam węgielki.

Teraz idę kupić pysznego dorsza do sklepiku koleżanki i z moim Albercikiem będziemy robić podporę dla naszej winorośli bo chciałabym aby pięła się nad oknami.

Jesienią u sąsiadki pięknie zwisają wokół okien  girlandy z  wielobarwnych liśc,i postanwiłam zrobić tak samo. Przy okazji wsadzę kilka roślinek na skalniak które otrzymałam od miłego pana z działki a po południu wyskoczę na zakupy z Filipem, bo już w  niedzielę dziecko wyjeżdża do Portugalii.

A tak prezentuje się zestawienie moich wymiarów...no łydki mam jak zawodnik MMA, nic nie leci ale lepiej wyglądają no i uda słabo ale też przentują się estetyczniej, to chyba wszystko efekt biegania, trzeba pewnie z pół roku żeby pozbyć się całego smalczyku...dam radę

Teraz już jestem tak wciągnieta w bieganie i ćwiczenia że to największy mój sukces...teraz pójdzie z górki

TABELA MOJEGO ODCHUDZANIA OD 20.02.13r.  DO  20.06.13r.

data

waga

szyja

ramię

biust

plecy

talia

brzuch

biodra

udo

łydka

23.02.13

69,7

34

31

95

86

85

99

108

67/56

39

04.03.13

68,3

33

30

95

85

84

95

107

66/55

39

15.03.13

66,9

33

29

93

85

83

95

105

63/54

38

02.04.13

66,1

33

29

91

83

80

91

104

59/52

38

08.05.13

64,7

33

28

91

82

77

89

102

58/51

38




  • motylek278

    motylek278

    8 maja 2013, 14:30

    WOW..!!!Ale poleciało w cm...Gratuluje.