Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
spinam się na nowo...


Dzień 45

Z mojego pierwszego celu niestety nic nie wyszło...ale nie poddaję się wręcz przeciwnie...postanowiłam wdrożyć dietę którą kiedyś stosowałam od dietetyka ze świetnym efektem (bez treningu w 3 mies. zeszło 11kg), teraz do tego będę nadal biegać i robić skalpel.

Przedwczoraj zrobiłam skalpel, wczoraj kilka ćwiczeń ale dizś cały dzień w ruchu (przenoszenie biura do mieszkania) i wieczorkiem zrobiłam swój biegowy dystans - 7km/1h. Z dietą kiepsko, jem nieregularnie i pozwoliłam sobie na łakocie...sama piekłam pierwszy raz pączki...urodziwe to one nie wyszły ale smaczne owszem...ale mówię sobie BASTA!!! bo do kwietnia musi byc spadek.

Będzie 5 posiłków co 2h tak by mieścić się w kaloryczności 1200-1300kcal do tego moje bieganie i efekty będą napewno:)


  • karla1974

    karla1974

    16 lutego 2015, 12:16

    Dla mojego wieku jest ok. metabolizm już nie ten, przemiana podstawowa na poziomie 1460kcal więc zabrane niewiele ale do tego ruch:)

  • Keepcalmandschudnij

    Keepcalmandschudnij

    13 lutego 2015, 06:19

    Czemu taka malutka kalorycznosc ?