...inaczej nazwać jej nie mogę...witarianizm jest rewelacyjny...mój mąż w miesiąc zgubił 11kg ja w półtorej miesiąca 7kg...waga dziś pokazała 60,8kg...wszystkie ciuszki które były ciasne już nawet nie są dobre ale zaluźne...samopoczucie rewelacja...żadnych wpadek ...jedynie raz dzień z piwkiem w ostatnie upały. Najfajniejsze jest to że ciało pozostaje jędrne to chyba zasługa tego że długo biegałam i ćwiczyłam...te mięśnie gdzieś tam się rozwinęły tylko ciągle skrywał je tłuszczyk...teraz nie ćwiczę i nie biegam a ciałko jest fajne...podjęłąm kolejny raz wyzwanie przysiadów ...wczoraj dzień pierwszy plus mel. b brzuch, pośladki i ręce dzisiaj zrobię przysiady bo na więcej nie mam już siły...dziś cały dzień w biegu...jutro wygospodaruję czas na kolejną melkę:)
Już poczyniłam kilka zakupów ciuszkowych bluzeczki w rozmiarze 36 a spodnie 38 ale radość...dawno nie miałam takich szczupłych nód i małej pupy:)...tak czuję się dobrze
U mnie przygotowania do wyjazdu do Szkocji , pomału szykuję rzeczy, które zabiorę, część dekoracji z mieszkania już upłynniam...lubię nasze mieszkanko ale wierzę, że nasze nowe gniazdko poza Ojczyzną będzie również naszym wspaniałym azylem... a wcześniej jeszcze targi bursztynu w Gdańsku z naszym nowym produktem - wódeczką z bursztynem...pożegnanie z Bałtykiem a później juz wyjazd. Na miejscu będę mieć więcej czasu tylko dla siebie...syn ćwiczy więc i ja wciągnę się w ćwiczenia...będzie rekord wagowy 55kg:)
piekna.i.mloda
18 sierpnia 2015, 22:30witarianie gora!!!! :))) juiz za chwilke spotkamy sie w Szkocji, dzis pada, ja pale w komiku ale i tak jest pieknie :))) buziaki XX
karla1974
19 sierpnia 2015, 19:17u nas upały zelżały jest taka Szkocka ciepła pogoda...taką lubię:) a ja już coraz bardziej podekscytowana, głowa zaprzątnięta co załatwić co zabrać...już zaczynam pakowanie...a jedzonko służy nam świetnie...zaraz biorę się za paprykę faszerowaną kaszą gryczaną niepaloną i kurkami...dziś na rowerkach na targ...wróciliśmy z koszami pełnymi owoców i warzyw...dużo dostaliśmy gratis...same atuty naszej diety...można zakupy zrobić za grosze i dostać mocno dojrzałe owoce za darmo:)
spelnioneMarzenie
18 sierpnia 2015, 20:37mozesz napisac cos wiecej na temat tej diety?
karla1974
18 sierpnia 2015, 22:03Dużo by pisać o witarianiźmie, pod tym hasłem w necie znajdziesz wszystkie informacje, ja stosuję się dodatkowo do zaleceń diety alleluja czyli 80% surowego i 20% gotowanego jedzenia, ogólnie witarianizm to styl zycia wykluczający z diety wszsytkie produkty odzwierzęce (mięso, nabiał, jajka), cukier, mąkę pszenną, wszelką żywność przetworzoną, kawę, herabtę czarną alkohol, spożywa się owoce, warzywa, zieleninę, kotajle i soki z nich samodzielnie przygotowane, ziarna (słonecznik, pestki dyni, orzechy, mak sezam, płatki owsiane) kiełki, warzywa strączkowe, oleje lniany, z oliwek, kokosowy, kasze gryczana, jaglana, ryż dziki, brązowy, komosa ryżowa. Je się kiedy jest się głodnym bez ograniczeń...organizm zyskuje równowagę, pozbywamy się wielu dolegliwości i schorzeń, waga pięknie spada nawet ta najbardziej oporna...szczerze polecam:)
spelnioneMarzenie
19 sierpnia 2015, 15:53poczatki zawsze sa trudne, tak mysle ;-) jak dlugo juz jestes na takim zywieniu?