Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
drugi dzień...


25.10.16

Drugi dzień na zdrowej diecie. Wczoraj samoppczucie fatalne...zwiastuny okresu mnie dobiły. Mdłości, ból głowy światłowstręt...nigdy tego nie miałam, konieczność odstawienia hormonów wywołuje takie samopoczucie.Wczoraj rano był koktajl, później owsianka na surowo, sałatka ze świeżyzny i o 17.00 sen...trwał z krótką przerwą do rana. Dzisiaj już samopoczucie lepsze. Pierwsze śniadanko koktajl: szpinak, jarmuż banan i ananas, następnie porcja winogronu różowego i białego, kolejny posiłek to sałatka: kasza orkiszowa, marchewka, papryka, pomidor, tofu wędzone podsamżone z czosnkiem na oliwie, sos sojowy i pieprz...smaczne połączenie. W międzyczasie sok pomidorowy,  herbatka ziołowa, orzeszki arachidowe i pekan. Na kolacje cukinia duszona z oliwą i czosnkiem wyborna a na zabicie głoda, płatki jaglane z jabłkiem, cynamonem i miodem. Początki jak przy każdej zmianie nie są łatwe, je się dość dużo zanim organizm się nie oczyści i przestawi. Ogólnie na diecie witariańskiej nie liczy się kalorii, je się wtedy kiedy jest się głodnym gdyż potrawy są niskokaloryczne. Stopniowo ilość gotowanych posiłków będzie się zmniejszać, choć wiadomo, że o tej porze roku na ciepłe danka jest większa ochota. Jutro planuję jakąś zupkę krem i sałatkę z cukinią w roli głównej:)

  • Kora1986

    Kora1986

    26 października 2016, 07:24

    ja ostatnio też ciężko przechodziłam pms...tyle, że u mnie są już 2 dni spóźnienia, więc może po prostu miałam focha.. :-)