Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kręcę...


Wczoraj pokręciłam 30 minut z interwałami, nie było źle odrazu samopoczucie lepsze. Dzisiaj menu lepsze ale jeszcez nie zadowalające. Rano koktajl z banana ananasa i jarmużu z dodtakiem orzechów i płatków owsianych. W ciągu dnia banan i mandarynka, sok z cytrusów, orzeszki ziemne niesolone i pół obwarzanka (po nim poczułam niespecjalnie) Popołudniu samopoczucie kiepskie i drzemka. Wieczorem jajecznica z dwóch jajek i dwa rogaliki z pomidorem i sałatą - i z tego nie jestem zadowolona. Ale jutro będzie lepiej, narazie nie mam koncepcji na dania, nie mam apetytu na nic, najchętniej sięgam po pieczywo z masłem. Ale musze to zmodyfikować. Samopoczucie nadal średnie, planowałam dzisiaj też pokręcić ale jednak muszę iść spać. Jutro wczesna pobudka, dziś dzień był ciężki. Lekkie napięcie bo czekam na wyniki badań...pojawiły się pewne zmiany, których chrakter diagnozujemy, jedna najprawdopodobniej kwalifikuje się do operacji. Niby się nie stresuje ale być może mój organizm to bierze na siebie...to już trzecia operacja ale dam radę:)

  • fitnessmania

    fitnessmania

    30 marca 2017, 12:49

    A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi