Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Głupia waga


Dzisiaj albo waga zwariowała albo mi się coś rzuciło na wzrok bo zobaczyłam na niej 103,50!!!!!! Kuźwa! Jestem wściekła i mam nadzieję że to zapowiedź okresu bo inaczej to...wrrr. 
bilans na dzisiaj;
śniadanie 2 malutkie kromki chleba typu graham z serkiem twarogowym, obiad pół piersi z kurczaka z warzywami gotowane na parze, kolacja 2 małe kromki chleba typy graham i dwa jajka, szklanka kefiru 0% tłuszczu a na podwieczorek pół jabłka. Mam nadzieje że ta głupia waga spadnie. Gdybym wiedziała jak trudno jest zrzucić te góry tłuszczu, to zastanowiłabym się 5 razy czy warto zjeść ten kawałek tortu z ekstra porcją bitej śmietany.