Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
:*


Cześć laski, 
Dzięki za wczorajsze komentarze, jeszcze nigdy nie usłyszałam (może od babci, ale to się nie liczy. Nie jest obiektywna) że jestem ładna. Zawsze było to coś w stylu: Ale z ciebie wieloryb, weź się za siebie dziewucho bo źle skończysz..., Ale grubaaaa..., Patrz no, tłuszcz ci sie wylewa, niedługo przez drzwi nie przejdziesz..itp,itd. 
Ale od dzisiaj wszem i wobec mam to gdzieś. Mam klapki na oczach, cel-70kg i nikt ani nic mnie nie powstrzyma:)
Menu na dzisiaj:
1.3xwasa z twarożkiem 120 + 1/2 mango 120
2. szklanka jogurtu+połowa grejpfruta = 150
3. Pierś z kuraka i kalafior= 300
4. 200 g malin= 84
5. Jogurt jogobella 160
razem= 934