Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień drugi i studia


Witajcie ponownie :) 

Dziękuję za wszystkie rady i słowa wsparcia, które od Was otrzymałam. Wiem, że ilość spożytych przeze mnie kalorii nie jest wystarczająca - jednak muszę przestawić się na adekwatną, ponieważ "odchudzałam" się, na przemian z tyciem, od 14 roku życia i już zdążyłam sobie zepsuć metabolizm. Brawo ja. Również zauważyłam, że wiele rzeczy, które kiedyś uważało się za słuszne przy odchudzaniu teraz są całkowicie nieaprobowane. Trudno zorientować się w tym, co jest prawdą, a co tylko mitem. 

Dzisiaj na szczęście ostatni dzień wolnego, bo trzy dni nic nierobienia doprowadziły mnie na skraj całkowitego znudzenia. W końcu po to znalazłam sobie wakacyjną pracę, żeby nie nudzić się przez 4 miesiące, a tu proszę. W ciągu tych trzech dni zdążyłam posprzątać całe mieszkanie, zrobić niezliczoną ilość prania i nadrobić wszystkie odcinki zapomnianych do teraz seriali. 

Dzisiaj były wyniki rekrutacji na studia i - oczywiście - na filologię angielską się nie dostałam. Szkoda, bo to od dawna wymarzony kierunek, chciałam być tłumaczem lub uczyć języka, ale skoro to mi się nie uda to trudno. Na swoje usprawiedliwienie muszę dodać, że skończyłam mat-fiz-inf i rozszerzonego polskiego, który musiałam pisać, nigdy wcześniej nawet na oczy nie widziałam (i tak jestem dumna z moich 65% z rozszerzenia), a trzeciego przedmiotu do rekrutacji nie miałam, więc nie mogę powiedzieć, że jestem zdziwiona wynikami (nie mówiąc już o tym, że na kierunku było 85 miejsc). Nawet jeżeli nieco rozczarowana. 

Za to od tego roku zostanę studentką filologii rosyjskiej! Co prawda ja rosyjskiego nie znam ani trochę, jednak może czas się nauczyć! Podejdźmy do tego entuzjastycznie :) 

Dzisiejsze menu: 

Śniadanie: pół bułki z ziarnami z szynką z indyka, jajecznica z pomidorem, pół jabłka, herbata zielona - 430 kcal

Obiad: ziemniaki i marchewka pieczone z przyprawami, fasolka szparagowa, pół piersi z kurczaka, woda, herbata miętowa - 450 kcal

Podwieczorek: smoothie z pół awokado, banana i jogurtu naturalnego z dodatkiem mleka, łyżka słonecznika, woda - 350 kcal

Kolacja: 50g serka wiejskiego z 2 łyżeczkami miodu, ćwiartka jabłka, kromka chleba chrupkiego z szynką i pół papryki, melisa, woda - 230 kcal 

RAZEM: 1450 kcal

Ćwiczenia

1,5godzinny spacer

Mel B. 15 minut cardio

  • behealthy

    behealthy

    14 lipca 2016, 21:09

    Nie martw się, ja też sie nie dostałam na tą uczelnię na której mi najbardziej zależało :) wiadomo, jest rozczarowanie, ale z czasem przechodzi. A może rosyjski Ci się spodoba? Kto wie kto wie :) Powodzenia!

  • angelisia69

    angelisia69

    14 lipca 2016, 13:08

    to skoro sobie juz "zap[rzepascilas" metabolizm to go odprzepasc a nie pograzaj dalej,2tyg na CPM czyli tyle ile powinnas jesc,moze dodadza z 1-2kg ale uwierz mi pozniej odetniesz z 200kcal i waga bedzie spadac.Wiem po sobie bo mam anoreksje i glodowki za soba,balam sie kazdej dodatkowej kcal a jem obecnie ponad 2tys i utrzymuje na tym wage.To jest tylko kwestia przelamania wewnetrznego oporu ;-)

  • Catalunya

    Catalunya

    14 lipca 2016, 12:22

    Kochana dołóż jeszcze dwie przekąski w ciągu dnia i będzie dobrze. Przyjemnego dnia. Gratuluję filologii rosyjskiej, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło :)